Wyrób papki,
rozgniatacze - rozcieracze (2).
Opisując przed laty
czynności i narzędzia do przetwarzania produktów roślinnych,
przygotowanie masy roślinnej do obróbki cieplnej, nie zdawałem
sobie sprawy z tego, że nasz przodek wymyślił i stosował
narzędzia wykonywane ze sztucznego krzemienia. Od tamtego czasu
udało mi się odkryć i napisać cały cykl wykładów o odlewaniu
krzemieni - strona\ książka EPOKA KAMIENIA LANEGO.
Początki odlewania
sztucznego krzemienia udało mi się zlokalizować na Ziemi Niczyjej
ale prawdziwą obfitość artefaktów i postępujący rozwój tej
technologii znalazłem w zbiorach i przy pomocy koleżanki Halinki i
kolegi Zygmunta, oboje z Lubomierza. Obficie korzystałem z ich
zbiorów i wsparcia ich artefaktami, i dobrym słowem. Nie żałowali,
oddawali do woli i jestem im bardzo wdzięczny, bardzo!
fot. 1-3. Widoki ogólne narzędzia pierwszego. Powierzchnie zewnętrzne to część chwytowa ubabrana na tysiące lat papką kukurydzianą. Od spodu część robocza z zaznaczonymi powierzchniami zgniatającymi, rozcierającymi. Cyfra 3 oznacza szeroki obuch do dogniatania.
W ich znaleziskach
widziałem postęp samej technologii odlewania, jak i postęp w
wykonywanych narzędziach ale także wzrastającą liczebność
populacji.
Ten wzrost populacji
wynikał zarówno w ilości znalezisk, jak i zmian konstrukcyjnych
samych narzędzi.
Tu zapodam wcześniejszy
wykład;
Narzędzia do wyrobu
papki.
Bo inaczej wyglądają
narzędzia do przetworzenia niewielkiej ilości np ziarna, choćby
kilku garści dla kilku osób (rodziny) a inaczej dla kilku rodzin
lub całej zbiorowości, grupy. Przetworzenie dużej ilości ziarna
to także zmiana sposobu myślenia, praca na rzecz społeczności, bo
miał do tego odpowiednią technologię wykonywania narzędzi i
wystarczającą ich ilość.
To bezpośrednio
przekładało się na wydajność wykonywanej pracy, jakość życia
całej grupy ale też wskazywało na wystarczające zaopatrzenie w
surowiec, na rozsądek i potrzebę zasiewów i pielęgnacji upraw.
Rolnik.
Tak, jak duża ilość
narzędzi do obróbki skór wskazywała na potrzebę ich produkcji,
wielość zastosowań, dobre zaopatrzenie w materiał, zwierzynę,
ale też na długi czas (przez setki tysięcy lat!) ich wytwarzania,
stosowania i napraw, regeneracji narzędzi ze sztucznego krzemienia!
O tym:
Skóry na uczonych
garbowanie.
Regeneracja narzędzi
ze sztucznego krzemienia.
A przechodząc do rzeczy,
to rzeczy, znaczy artefakty są dwa.
Jeden to bryła odlewu
pokryta cienko gliną, odlew tworzywa krzemiennego wykonany, tłuszcz
gotowany w komorze grzewczej. Po zadaniu mocznikiem, utwardzaczem,
wymieszaniu i schłodzeniu przez kilka minut, cięty odłupkiem w
masie tworzywa (wtedy galarety).
Odnaleziony wśród
znalezisk z Lubomierza intrygował mnie swoim kształtem.
Wielokrotnie przyglądałem się i dumałem. Nie znajdowałem dla
nich zastosowania ale, kiedy przyglądając się brązowym śladom na
powierzchniach bocznych, doszedłem do tego, że to ślady
wielokrotnego trzymania w dłoniach. Ująłem w dłonie kamień wedle
śladów i stało się. To były ślady potu zmieszanego z papką
kukurydzianą utrwaloną przez setki lat użycia na kilkaset tysięcy
lat.
fot. 4. Duża krawędź dużego obucha. Uderzenie w ziarno nie raz kończyło się na płycie, stąd wyszczerbienia, ubytki na powierzchniach bocznych.
Zastosowanie znalazło się
samo - to bardzo duży zgniatacz do rozbijania ziarna. Nawet jeśli
jakieś pozostawało całe, zgniatacz był lekko pochylany i resztki
ziarna były zgniatanie przy krawędzi uderzeniami.
Bo na krawędzi utworzyły
się ubytki, powstały odpryski narzędzia. To była wada tego
rozwiązania, bo powstałe ostre fragmenty sztucznego krzemienia
mogły pozostać w masie wypieku i mogły pokaleczyć jedzącego.
fot. 5-7. Widoki ogólne drugiego rozgniatacza; część chwytowa, powierzchnie zewnętrzne i spód. Na spodzie powierzchnie robocze i zgrabny obuch 3.
Drugi artefakt tożsamy z
pierwszym kształtem i technologią nie miał tej wady. Do kruszenia
całego ziarna w masie papki służył specjalnie wykrojony obuch.
Wystarczyło obrócić narzędzie obuchem prostopadle do płyty i
uderzać w wybrane całe ziarna.
Ten drugi rozgniatacz był
obrany z cienkiej formy glinianej i układany na gorąco na trawie
lub powierzchni gruntu. Całe powierzchnie boczne, chwytowe pokryte
są tymi śladami, tworzą na powierzchniach potrzebną fakturę.
Być może celowo - bo
obydwa narzędzia są ciężkie. Zgniot następował pod ich
ciężarem, nie trzeba było uderzać, wystarczyło podnieść do
góry i swobodnie opuszczać nie wypuszczając z dłoni. Ale porowate
powierzchnie boczne, chwytowe drugiego rozcieracza nie pozwalały
ślizgać się w dłoniach pokrytych mokrą miazgą.
fot. 8, 9. Widok obucha na wprost i z boku na zgrabne ukształtowanie obucha w elipsę, jednym cięciem odłupka w stygnącej masie tworzywa.
Obuch został wykonany
wprawnymi cięciami odłupkiem;
- jednym, prostym a pod
kątem,
- drugim, po łuku
(stożku) załamał ostre krawędzie.
I wcale bym się nie
dziwił, gdyby wykonywał je ten sam człowiek. W pierwszym wykonał,
jak wykonał. W drugim wyciągnął wnioski i ulepszył - znaczy
dokonał kolejnego postępu technologicznego.
Ja zwróciłem jeszcze
uwagę na powierzchnie robocze rozgniataczy - rozcieraczy.
Jest ich kilka, głównie
dwie wzdłuż całej długości obrabianej odłupkiem, tworzą bardzo
duży kąt rozwarty. Zarówno podczas rozgniatania, jak i
rozcierania pozwala to na wykorzystanie obu powierzchni roboczych na
całej długości narzędzia. To znaczy, że można wykorzystać ruch
roboczy od siebie i do siebie pochylając narzędzie zaledwie o kilka
stopni. To i ergonomiczne, i energooszczędne rozwiązanie. Przy
odrobinie wprawy rozgniatanie i po nim rozcieranie kilku garści
ziarna lub porcji miąższu trwało kilka minut. Można było
przerabiać następne porcje, bo populacja rosła jak na drożdżach.
Przypominam a oznajmiam
tym, którzy tego nie wiedzą. Homo erectus
przetwarzał surowce roślinne do ciast i wypieków na papkę. Nie
suszył i nie rozcierał twardego ziarna. Do wyrobu placków, ciast i
chleba wykorzystywał papkę z miąższu owoców lub mokre ziarno. Te
metody do dziś stosują nieliczne cywilizacje pierwotne na naszej
Planecie.
foto autor prof. s.
Roman Wysocki
05.07.2020 Bystrzyca
k.Wlenia
Prawa autorskie
zastrzeżone.