Na stronach poświęconych Homo erectusowi opisywałem znaleziska obrazujące działania naszego przodka. W przetworach cieplnych mięs i surowców roślinnych wynalazłem procesy na związkach organicznych zapisane w kamieniach.To procesy śmierci komórek, gnicia, rozkładu łańcuchów węglowych w tłuszczach i niszczenia (denaturyzacji) białek w bardzo krótkim albo bardzo długim czasie. To procesy chemiczne na węglu i pochodnych rozkładu związków węgla, które Homo erectus rozpoznał i zastosował do produkcji sztucznego tworzywa. Te procesy zachodzą także na zimno w tkankach organicznych przez lata i miliony lat, i z geologią nie mają nic wspólnego.

Znalezisko materii organicznej – skamieniałość - jest obrazem tych procesów chemicznych zatrzymanym w czasie ich przemian. Zajmuje się tym geologia i paleontologia, stwierdza, co to jest w tym momencie. Bez żadnej refleksji, bo tego nie rozumie. Archaizmy sprzed wieków – fosylizacja i petryfikacja – opuszczają moje strony. To tylko skróty myślowe, które nie dotyczą materii organicznej. A ten rozdział przedstawia, jak do tego doszło.

Strony dobrane tematycznie ze stron;

Homo erectus – cywilizacja.

Homo erectus – przewodnik po skamieniałościach Paleolitu.

Żeby uczeni nie musieli szukać pośród ok. 150 esejów.

Daty wyznaczają stan wiedzy autora w określonym czasie. Ja nie odkryłem Eureki, dochodziłem do tego latami tak, jak zdobywałem nowe, tak musiałem weryfikować stare znaleziska.

27.06.2017 – autor.


Uwaga – linki do stron są pod tytułami pisanymi małymi literami a nie wielkimi!

Translate

21. Porządek musi być.

21. Porządek musi być.
Jak wynika z mojego opracowania, technologia odlewania sztucznych krzemieni dawała Homo erectusowi wielkie możliwości. To były wynikające z niej kolejne nowe technologie wynikające z możliwości masy gorącego tworzywa, to było istne szaleństwo wyobraźni w wyrobach.
A mnie jako pierwszemu, przyszło porządkować intencje naszego przodka ukryte w efektach tych działań, czyli w wyrobach gotowych lub porzuconych, bo nieudanych. Muszę korzystać ze swojego natręctwa, układać tematycznie bez względu na to, w której fazie procesu odlewania były wykonywane. A przy tym musiałem weryfikować po nowemu stare znaleziska, wiedziałem więcej.
Ale udaje mi się znajdować analogie i zastosowania wyrobów. Nie potrzebna jest do tego niezliczona liczba fakultetów. Potrzebna jest wiedza o działaniach naszego przodka np. o uprawie kukurydzy i trzeba się z tą myślą pogodzić.

Podzieliłem je wg kształtu bryły wyrobu gotowego, bo już w oglądzie zewnętrznym znajduję intencje wykonawcy.
1. Kształt prosty;
- obły, elipsoidalny – tłuszcz do gotowania formowany (obcinany) odłupkiem jak mięso przygotowywane do gotowania w formach glinianych,
- czworokątny o mniej lub bardziej określonej grubości wynikającej z materiału wyjściowego np. odkrojonego połcia słoniny, bryły tłuszczu wyciętej z tkanki mięsnej.
Tak formowane były porcje tłuszczu do zalepienia w glinie, ugotowania, zadania mocznikiem i pozostawienia masy tworzywa do zastygnięcia. Często porcje handlowe strugane na końcach, na gorąco, kontrolnie dla sprawdzenia jakości wyrobu. To porcje tworzywa przeznaczonego na materiał do wyrobu narzędzi łupanych; do strugania ostrzy z gorącego materiału lub łupania po zakrzepnięciu w kamień – na odłupki i siekiery, narzędzia z łupania - część chwytowa wynikowa z bryły.

2. Kształty złożone;
a) formowane na materiale wyjściowym – kształt wyrobu wycięty już w materiale wyjściowym np. wycięty, uformowany odłupkiem na porcji słoniny.
W fazie półpłynnej, na gorącej masie wykonywane były czynności strugania ostrzy, wygniatania na bryle występów i kształtów, przebijania otworów.
b) z użyciem formy glinianej, materiał wymieszany w formie do gotowania lub kilka porcji tłuszczu mieszane w formie i tu zadane utwardzaczem, dalej masa tworzywa była obrabiana j/w.
c) klejone – regułą było wykonanie dużej porcji w bryle, w której odcinane były fragmenty powierzchni lub głębokie wcięcia (gniazda). W tych miejscach wkładane lub przykładane były (na styk) fragmenty wycięte z innych porcji przygotowanego tworzywa. W ten sposób można było łączyć nawet kilka dużych porcji tworzywa.
Przykłady w poprzednich odcinkach cyklu "Odlewanie krzemieni".

fot. 1, 2. Dwustronna łopatka do kopania, zruszania nawierzchni i zagarniania ziemi.

fot. 3-7. Narzędzie wielofunkcyjne z dużym stożkiem i dziubkiem na końcach. Stożek do zruszania ziemi, przerywania korzeni w glebie. Dziubek (płaski!) do rysowania bruzdy i robienia otworów pod ziarno. Symetria osiowa - całość zaplanowana i wycięta z tłuszczu, do wykonania na gotowo z formy, widoczny otwór wlewowy.

W tej grupie znaleziska są tak różnorodne, że trudno przyporządkować je do konkretnej grupy wyrobów gotowych ale uzyskane kształty wskazują na przedmioty użytkowe;
- narzędzia skrawające; siekiery i tłuki z uformowanym kulistym uchwytem (i  występem),
- tłuczki - bo z rączką,
- narzędzia rolnicze;
a) radła(!) - bo z płaszczyznami prostopadłymi i krawędzią prowadzącą, i z wystruganym żądłem.
b) proste narzędzia trzymane w dłoni, pięściaki do przerywania darni i korzeni, kopania i zruszania ziemi, zgarniania, rycia i sadzenia ziarna.
I, co ciekawe, te do ręki, same układają się w dłoni. Jakby były dla mnie zrobione. Z tego też wynika wniosek, że mieszkaniec Ziemi Niczyjej, nasz przodek sprzed setek tysięcy lat, był mojej postury. Nie był gigantem ani karłem, był statystycznym średniakiem, jak ja.
Przykłady w poprzednich odcinkach cyklu "Odlewanie krzemieni".

Fot. 8-10. Odlewana z tworzywa figura Matki karmiącej. Odlewana z formy na gotowo, jedyna czynność to przegięcie po obraniu a gliny, do posadzenia figurki. Obecnie ubytek pod nogami powoduje brak równowagi siedzącej.

3. Kształty nieogarnione i nie potrzebne do niczego czyli dzieła sztuki, wyobrażenia abstrakcyjne nie poddające się zdrowej interpretacji, chyba, że ma się chorą głowę. A ja, jak wiecie, jestem właśnie posiadaczem takiej głowy.
Te klasyfikuję je jako prymitywne ale jakże współczesne przedstawiania figuralne. Skróty myślowe i technologiczne, bo nie wszystko, co artysta miał na myśli, dało się wykonać z tworzywa. A ich przedstawienia nie odbiegają od tego, co znane mi jest ze sztuki współczesnej.
Ale z pewnością nie można ich interpretować jako przedmioty użytkowe lub narzędzia a są wśród znalezisk. Intencją ich wykonania nie było cięcie, tłuczenie czy rycie lub dziobanie w ziemi – żadnych praktycznych zastosowań. Wyziera z nich ZNACZENIE czyli symbolika i mistyka, bo do czegoś to jest podobne. Podobne jest do tego, co towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, do DUCHOWOŚCI.

W moich zbiorach przeważa kobieta;
- zgrabna - Wenus z Lubomierza,
- płodna - Brzemienna (Bystrzyca),
- opiekuńcza – Matka karmiąca - kolejne znalezisko z Lubomierza od kolegi Zygmunta Ziółko – moje podziękowania znalazcy i ofiarodawcy.
To jest przekaz, który mamy w genach - utrzymanie gatunku. Wykorzystał do tego materiał najlepszy i najtrwalszy jakim dysponował. Aby przekaz przetrwał na wieki, na zawsze. I tylko te lemiesze, co sieją zniszczenie... Homo sapiens nie jest w stanie sobie z tym poradzić.

Wyjątkiem jest Portret Przodka – mężczyzny. Może jest świadectwem wielkiej więzi uczuciowej.
Autorka z wielkim poświęceniem, w gorącej masie odkrojonego tworzywa, rzeźbiła płaskorzeźbę, portret. Rzeźbiła w malutkiej porcji tworzywa, która szybko stygła w palcach, miała na to kilka minut. Bo robiła ją w tworzywie a nie na uformowanej porcji przegotowanego tłuszczu, jak o tym pisałem przed laty. Wtedy o tym nie wiedziałem i nikt nie wiedział.
Pozostałe przykłady w esejach; "Brzemienna", "Wenus z Lubomierza", "Portret przodka" i "Sztuka".


Foto autor                                  s. hab. Roman Wysocki
03.06.2017 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.

Homo erectus tu był… książka.

Homo erectus tu był… książka. : Epoka kamienia lanego. Zeszyt 7. Sztuczny krzemień. Historia odkryć tworzywa o wyglądzie i właściwości...