Tłuszcz i sos pozostały w formach po gotowaniu mięsa.
Okres IV z użyciem ognia, 1 ml. – 400 tys. lat p.u.
fot. 1. Skamieniałe fragmenty tłustego sosu pozyskiwanego z form po ugotowaniu mięsa.
fot. 2. Skamieniały tłusty sos zgarniany do miseczki, powiększenie odwróconego fragmentu.
Już pierwszego dnia w nowym
obozowisku znalazłem fragment skamieniałego jeżowca, tyle zdążyłem zauważyć w
brudnym kamyku podczas zbioru. W domu
czyszcząc najciekawsze kamienie zauważyłem, że faktura płytek tego znaleziska
nie jest uporządkowana jak u jeżowca przystało. Bo u jeżowca płytki pancerza układają się
wyraźnymi segmentami (pasami) a w nich największe w miejscu najszerszym
zmniejszające się na biegunach lub wierzchołku. Po dokładnym umyciu kamienia stwierdziłem,
że w tej kwestii panuje chaos, i że to wcale nie płytki. Do mojej głowy zastukało NIEMOŻLIWE !
fot. 3. Skamieniałe porcje tłuszczu wylane do miseczek z tykwy, do małej i dużej.
Fragmenty odwrócone do zdjęcia.
Skoro wiedziałem już, że
gotował mięso w glinianych formach, to zdawałem sobie sprawę, że był w
posiadaniu tłuszczu lub sosu po ugotowaniu.
Zadawałem sobie pytanie, co z nim robił i w jaki sposób?
I znalazłem odpowiedź w
kamieniach, to był tłuszcz zbierany patyczkiem i odkładany na brzegu naczynia,
małej miseczki z tykwy. W kamieniach znalazłem
też kilka jednostronnie kulistych krzemieni – skamieniałego tłuszczu wylanego
do miseczki. Trza mi teraz szukać
miski!
Znajduję też skamieniały
tłuszcz lub tłusty sos wylany z formy na ziemię. I mogło się to zdarzyć podczas rozbijania
gorącej formy lub w wypadku niesmacznego tłuszczu lub sosu pozostałego z
gotowania. Po ostygnięciu formy
tłuszcz zastygał i pozostawał na ścianach formy i na dnie szczególnie w
ostatniej fazie przed zlodowaceniem.
W domu zdarza mi się zgarniać
z patelni smaczny smalec pozostały po smażeniu kotletów mielonych (sznycli) lub
schabowych. To jest pychota do
smarowania chleba.
Nasz przodek robił to samo,
zbierał tłuszcz zwierzęcy, znaczy smalec do miseczki w celu dalszego
zastosowania. Tłuszcz zastygał w
miseczce, a że miseczki były w ciągłym użyciu, cały czas były potrzebne,
tłuszcz był następnie ugniatany i formowany w dłoniach w kuliste lub obłe
porcje do przechowania (gromadzenia i późniejszego użycia). W ulepionych porcjach i w wyrobach
zauważyłem, że do dalszego użycia nie stosował tłustego sosu, stosował
wyłącznie czysty tłuszcz – szare i czarne krzemienie. Przypuszczam, że gromadzony sos
wykorzystywał do suchego pieczywa.
(Jak ja nie lubię przypuszczać!)
fot. 4. Skamieniałe porcje czystego tłuszczu (smalcu) gniecione w dłoniach, małe i duże.
fot. 5. Skamieniały sos wylany na ziemię, to mogło zdarzyć się podczas łupania formy.
Rozpruł się worek z
NIEMOŻLIWYM, bo ten skamieniały tłuszcz jest wskaźnikiem temperatury otoczenia
i dawał się kształtować w dłoniach. Ta
temperatura nie mogła przekraczać 20 st.C w następnych miesiącach i latach
zanim tłuszcz skamieniał.
A to wskazuje na zbliżające
się zlodowacenie, to jest na ok.400-350 tys. lat p.u. oraz duże nasycenie wód
gruntowych krzemionką.
I to wskazuje na czas
powstawania ostatnich skamieniałości; ostatnich porcji mięsa gotowanego,
ostatnich placków, porcji tłuszczu i.t.p.
Bajka o skamieniałościach,
które kamieniały przez miliony lat dotyczy tylko tych skamieniałości, które
przez te miliony lat skamieniały.
Przepraszam za śmiałość – padł następny mit.
Odkrycie to skłoniło mnie do
zrobienia porządków w datowaniu i próby złożenia chronologii dziejów Homo erectusa w Polsce (esej
„Chronologia”).
Foto autor Roman
Wysocki
Konsultacja naukowa mgr.inż.
Magdalena Ogórek (dietetyk).
27.06.2014 Bystrzyca Górna
k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.